Nadmierne jedzenie (w przeciwieństwie do problematyki głodzenia się i anoreksji) nie było przedmiotem dogłębnych analiz i ma o wiele mniej obszerną literaturę (o historycznych interpretacjach ograniczania jedzenia możesz przeczytać na blogu tu i tutaj). Mogło by to potwierdzać powszechną opinię wśród wielu badaczy, że bulimia i nadmierne jedzenie to fenomen charakterystyczny dla współczesności. Podważa to jednak niemiecki badacz Horst-Ulfert Ziołko, który na podstawie analiz źródeł historycznych przytacza fakty obecności zjawiska nadmiernego objadania się od starożytności. Jego publikacje z 1994 i 1996 pokazują, że odczuwanie nienasyconego głodu i spożywania dużych ilości jedzenia  miało miejsce we wszystkich okresach historycznych, choć interpretowano to zjawisko różnorako.

Historycznie można wskazać wiele osób cechujących się ogromną słabością do jedzenia. Odznaczał się nią Aleksander Wielki. Adolf Fryderyk znany jest w Szwecji jako król, który zmarł z obżarstwa. Źródła mówią o ataku serca, ale nastąpił on po uczcie, na której spożył homara, kawior, wędzone śledzie, kiszoną kapustę oraz zupę z kapusty, dodatkowo… 14 porcji ulubionego deseru. Wszytko pomieszane z dużą ilością szampana. Podobnie Zachary Taylor (jeden z mniej znanych prezydentów Stanów Zjednoczonych) – zmarł 5 dni po święcie niepodległości i niektórzy uważają, że brak umiaru w jedzeniu doprowadził do śmierci. Hurtowo zajadal się wiśniami i mrożonym mlekiem. Mieszko Otyły z dynastii Piastów potrzebował 15 pieczonych kurczaków i kilku litrów wina, żeby jego organizm powiedział „dość”. Michał Korybut Wiśniowiecki podobno wyprawiał największe uczty w historii, przyjmuje się, że zmarł w wyniku pęknięcia wrzodu żołądka a niektóre źródła mówią o zadławieniu ogórkiem. Również kwestia przeciwdziałania skutkom jedzenia nie jest nowym zjawiskiem. Lord Byron np. wiele lat był na dietach (pisałam o tym więcej->tutaj). Problemy z jedzeniem są przypisane do kultury.

Uczta Baltazara

Stosunkowo późno np. wymiotowanie po jedzeniu uznano jako objaw zaburzenia. Pytanie czy objaw ten dawnej rzadko występował, czy też wynika to z faktu, że wymiotowanie było zalecane przez medycynie jako działanie leczące. Np. w starożytnym Rzymie zwracanie pokarmu podczas uczt usankcjonowane było obyczajem. Uczestnicy uczty gdy już nie mogli nic pomieścić wymiotowali aby móc jeść dalej. Był to zwyczaj akceptowany.

W doktrynie chrześcijańskiej nadmierne jedzenie było (i wciąż jest) traktowane jako grzech (obżarstwo i nieumiarkowanie). W pismach wielu moralistów znajdujemy krytykę nadmiernego jedzenia (np. u św. Tomasza z Akwinu) co także pokazuje, że nie jest to problem wyłącznie współczesny.

Bulimia pojawia się już w tekstach starożytnych. Słowo pochodzi od greckiego boulimia lub boulimos co znaczy wielki głód, dosłowne byczy głód (limous-głód, bou– byk). pierwszy opis ekstremalnego nienasycenie i nieznośnego uczucia głodu zawdzięczamy greckiemu lekarzowi z IV wieku p.n.e Dioklesowi z Karystosu. Potem odnajdujemy je też u Arystofanesa, Hipokratesa, Arystotelesa i innych lekarzy i filozofów. W opisach najpierw bulimia jawi się jako choroba żołądka występująca przy wychłodzeniu i przeciążeniu, a w wieku X Szkoła medyczna z Salermo zaczyna łączyć chorobę z anoreksją zakładając, że oba zaburzenia stanowią pewną całość.

Nadmierny, nieustający, nienasycony apetyt badacze określali często jako appetitus caninus (psi apetyt) stąd pojawiło się słowo kynorexia (kynos-pies). Kynorexia traktowana była odrębnie od bulimi – (jako zaburzenie ilościowe apetytu) jednak po XVIII zaprzestano różnicowania (nazwę kynorexia ostatecznie w XX wieku wyparła nazwa bulimia). W 1772 roku William Cullen wyróżnia aż siedem form bulimii: zwykła żarłoczność, objadanie się występujące wraz z osłabieniem, żarłoczność powiązana z wymiotowaniem; spowodowana robaczycą; występująca u dzieci w połączeniu z zaburzeniami rozwojowymi; występująca w przebiegu epilepsji oraz bulimia niezaklasyfikowana.

Przez kolejne 150 lat za tymi klasyfikacjami pojawia się coraz więcej opisów przypadków klinicznych, dookreślających obraz kliniczny zaburzenia. Klinicyści poza pragnieniem i przymusem jedzenia oraz wymiotowaniem wymieniają takie objawy jak: zaburzenia miesiączkowanie, zaburzenia snu, wagi, zaabsorbowanie pożywieniem. Jako kryterium diagnostyczne znika za to osłabienie i wyczerpanie organizmu. Zanika koncepcja rozumienia bulimii jako konsekwencja wychłodzenia i wyniszczenia organizmu. Jako przyczyny objawów zaś badacze wymieniają ropne zapalenie śledziony, zaburzenia w funkcjonowaniu trzustki, powiększenie żołądka, powiększenie wątroby. W XIX wieku panuje przekonanie, że wynika ona z problemów gastrycznych i z ogólnej pobudliwości organizmu. Blachez (1869) wskazuje, że większość przypadków nie ma podłoża somatycznego a stanowi formę zaburzeń nerwowych.

W XX wieku wciąż panuje spore nieuporządkowanie w temacie bulimii. Do współczesnej klasyfikacji chorób wprowadzono ją dopiero w 1980 roku. Istotny krok w wyodrębnieniu bulimii jako jednostki klinicznej w ramach współczesnej klasyfikacji zawdzięczamy Hildzie Bruch (1966). Kolejni badacze (Russel, Crisp, Stunkard) zwrócili uwagę na poczucie bezradności i skoncentrowaniu na jedzeniu. W 1979 Russel wprowadził nazwę bulimia nervosa. Wyodrębnił trzy zasadnicze objawy zaburzenia, takie jak nadmierne skupienie uwagi na jedzeniu, co prowadzi do występujących okresowo napadów żarłoczności, podejmowanie działań przeciw skutkom objadania się w postaci prowokowania wymiotów, stosowania środków przeczyszczających czy okresowego głodzenia się oraz utrzymywanie się intensywnego lęku przed nadwagą przy koncentracji na osiągnięciu „idealnej wagi”. Russell wywołał ogromny wpływ na myślenie o bulimii i jest uważany za „ojca” tej jednostki chorobowej. W podobnym czasie Stunkard i zespół zaproponowali pojęcie syndromu napadowego jedzenie (binge eating syndrome). Pojawiało się wiele kwestii spornych pomimo znacznego uporządkowanie objawów. W DSM – IV możliwe stało się zdiagnozowanie dwóch typów anoreksji: restrykcyjnej i bulimicznej oraz odróżnienia tej ostatniej od bulimii. Ponadto wyodrębniono dwa typu bulimii w zależności od charakteru zachowań kompensacyjnych, a także poszerzono definicję gwałtownego objadana się.

Głównie na podstawie książki Barbary Józefik „Kultura, ciało, (nie)jedzenie, terapia.”