Cały dzień na sucharach i wodzie sodowej do tego grube wełniane ubranie, by jak najwięcej się pocić to też jedna z jego metod.  W lecie 1816 roku jadał podobno tylko cienką kromkę chleba popitą gorzką herbatą na śniadanie i lekką warzywną kolację, do której pił gazowaną wodę zabarwioną kapką czerwonego wina. Wieczorami pijał zieloną herbatę. W między czasie palił cygara co pomagało mu uporać się z uczuciem głodu.

Na początku XIX wieku nikt nie miał w domu małych praktycznych wag, które można trzymać pod szafką w łazience i ważyć się zachowując w tajemnicy rezultat tej jakże przykrej czasem czynności. Dlatego też biedny Byron, żeby dowiedzieć się dokładnie ile schudł bądź przytył, musiał korzystać z usług pewnego londyńskiego handlarza winem. Wyniki ważenia były starannie zapisywane w jego księgach. Stąd wiemy, że w 1806 roku Byron ważył 88 kilo a niecałe trzy lata później już tylko 57. Po tak drastycznej kuracji odchudzającej oczywiste jest, że dosięgnął go efekt jo-jo.

Foxcroft pisze też o innych dziewiętnastowiecznych „celebrytach” i ich problemach z nadwagą. Odchudzał się Nietzsche, ograniczając ilość jedzenie, a także pisarz Henry James. Ten drugi, w odróżnieniu od filozofa, postawił na dietę polegającą na nieskończonym przeżuwaniu każdego kęsa jedzenia.

Cesarzowa Sissi

Mistrzynią dietetycznych wyrzeczeń była ponoć cesarzowa Sissi. Choć była wyższa od swego męża Franciszka Józefa, ważyła zaledwie 48 kilo (przy wzroście 172 cm). Jej fryzjer co dzień rano mierzył ją w talii i jeśli wynik przekraczał 49,5 centymetra cesarzowa nic nie jadła przez cały dzień. Jeśli już pozwalała sobie coś wziąć do ust były to na ogół środki przeczyszczające, pomarańcze, cienki bulionik albo mleko od jej własnej krowy. Nigdy nie wypijała go jednak więcej niż szklankę. Cesarzowa oddawała się także długim i wymyślnym ćwiczeniom na specjalnie dla niej skonstruowanych przyrządach.

Foxcroft gorzko zauważa: „Dziś każda lista bestsellerów zawiera co najmniej jedną książkę z opisem diety cud. Nie ma tam nic nowego, to kompilacje starych pomysłów i przepisów. Na każdej jest za to zdjęcie gwiazdy albo dwóch, których ciała zdradzają godziny ćwiczeń na siłowni i pliki zainwestowanych w piękny wygląd pieniędzy. Od lat wmawia nam się to samo. Wy też możecie być chudsi, młodsi, bardziej kochani. Musicie tylko przestrzegać tej nowej wspaniałej diety. A my od lat wciąż dajemy się na to nabrać”.