Myślą, że znają „dlaczego” mojego ciała…
Byłam bardzo ciekawa książki „Głód” Roxane Gay odkąd tylko pojawiły się informacje, że będzie polskie tłumaczenie. Z pewnością bym ją kupiła ale wcześniej otrzymałam ją w prezencie od wydawnictwa cyranka. Dziękuję. Wciągnęła mnie mocno. Takie też było jej czytanie – mocne, niewygodne ale ważne. To nie jest książka o odchudzaniu, ale surowa proza, szczera do bólu historia o zmaganiach z otyłością i traumą, o odzyskiwaniu własnego ciała – ciała , którego autorka nigdy nie powinna utracić, szczególnie nie w sposób w jaki je utraciła.
Wiele razy czytając myślałam o powierzonych mi w gabinecie historiach. Nie wszyscy chcą spojrzeć głębiej. Jak pisze autorka „Ludzie widzą takie ciała jak moje i czynią pewne założenia. Myślą, że znają „dlaczego” mojego ciała. Nie znają.”
Jak zwykle podzielę się kilkoma cytatami jakie podkreśliłam 🙂
„(…) w moim życiu całkiem sporo osób zwracało uwagę na moje ciało, jeszcze zanim w ogóle dostrzegły lub wzięły pod uwagę mnie.”
„Byłam ciałem, które wymagało naprawy: wiele jest nas takich na świecie, żyjących w tak całkowicie ludzkich ciałach.”
„Tłuszcz stworzył nowe ciało, które mnie zawstydzało, ale też pozwoliło mi czuć się bezpiecznie (…). Potrzebowałam poczuć się jak forteca, niedostępna. Nie chciałam, by ktokolwiek lub cokolwiek mnie dotykało. Sama to sobie zrobiłam. To moja wina i moja odpowiedzialność. Powtarzam to sobie, chociaż nie powinnam sama jedna ponosić odpowiedzialności za moje ciało.”
„Żyję w tak niesfornym ciele ponad dwadzieścia lat. Próbowałam je kochać, albo przynajmniej tolerować w świecie, który nie okazuje mu niczego oprócz pogardy. Starałam się zostawić za sobą traumę, która zmusiła mnie do jego stworzenia.”
.