Intencja – czym jest?
Czym jest Intencja? – to świadomy proces umysłowy polegający na aktywnym stosunku umysłu wobec jakiegoś problemu/sytuacji, w wyniku czego pragnienia przekształcają się w potencjalny plan działania. Intencją jest świadome zamierzenie, zamiar, zamysł, cel, motyw działania, myśl przewodnia, pragnienie.
Inne definicje mówią o chęci – o tym, co składnia do działania lub np. o intencji rozumianej jako prośbie skierowanej do siły wyższej.
Niezależnie od tego, czy mówimy w kategoriach duchowych (cel jest wybierany przez nas, a realizowany przez Wszechświat, przestrzeń, Stwórcę, Boga czy jakkolwiek chcemy to nazwać), czy mówimy w kategoriach czysto “realistycznych” (sprawcami realizacji celu jesteśmy my sami, dzięki naszej sprawczości, motywacji pracy, szczęściu, fuksie, sprytowi) zawsze o jakości realizacji celu decyduje nasza intencja.
Energia podąża za uwagą (intencją)!
Jak pięknie mówi trzecie prawo HUNY (wierzenia starohawajskich) en
Niemal wszystkie ścieżki rozwoju (w tym religijne) powtarzają podobne sentencje. Pierwszy raz usłyszałam o tym w szkole coachingu na szkoleniu u Macieja Bennewicza i zostało do dziś…
To, na co kierujesz swoją uwagę jest dla Ciebie ważne, emocje z tym związane są formą energii. To, co spychasz do podświadomości jest równie ważne. Energia jest „odwrócona” ale jest równie silna. To dlatego działamy sprzecznie (autosabotaż)…
Co ma intencja, uwaga i energia podażająca za nią do psychodietetyki?
Carl Gustaw Jung powiedział “Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem”. Jeżeli kierujemy uwagę na cokolwiek, lub siłujemy się (walczymy) by coś zniknęło z naszego życia to tam właśnie podąża nasza energia.
Dlaczego w ogólę piszę o intencji w kontekście odchudzania? Bo myślę, że to m.in ona (lub brak) stoi pomiędzy osobami, które cały czas się odchudzają i nie osiągaja trwałych efektów a tymi, którzy schudli i utrzymują efekty na stałe.
The National Weight Control Registry (NWCR) to rejestr osób, którym udało się trwale schudnąć (średnio 30 kg) i utrzymać wagę przez 5,5 roku. Zebrano wspólne dla tych osób działania, które nie brzmią jakoś rewolucyjnie…
- 98% uczestników na stałe zmodyfikowało swoje jedzenie (na różne sposoby – raczej nie chodzi tu o jedną konkretną słuszną dietę a o dopasowanie do siebie nowego stylu jedzenia zakładającego więcej wartościowego jedzenia, warzyw, nie przejadanie się, dbanie o balans, umiar, spokój w jedzeniu)
- 94% z tych osób zwiększyło aktywność fizyczną – głównie poprzez większą ilość spacerów, chodzenia (zwiększenie dziennej ilości kroków naprawdę ma znaczenie – przejście jednego przystanka więcej dziennie, wybór schodów zamiast windy… itp.
- 78% deklaruje jedzenie śniadania (nie omijają ich – ale żeby jeśc chętnie śniadania należy się nie przejadać na wieczór, co bywa trudne dla wielu osób – więc tu też praca nad przywróceniem naturalnego cyklu głodu)
- 75% kontrolowało swoją masę ciała co najmniej raz w tygodniu (osobiście polecam ważenie nie częściej niż raz na tydzień a jeśli to wzmaga obsesję – na czas powrotu do równowagi lepiej zaprzestać). Chodzi to o zauważanie zmiany by móc zareagować, zmodyfikować się itp.
- 62% ograniczyło oglądanie telewizji (mniej niż 10 h tygodniowo). Nawyk jedzenia prze ekranem jest szkodliwy – jeśli otworzysz paczkę chipsów czy ciastek podczas serialu – nawet nie będziesz wiedział kiedy wszystko zjesz…
- 45% z tych osób poradziło zrzuciło wagę samodzielnie, a pozostałe 55% za pomocą jakiegoś programu
Choć wydawać by się mogło, że to sprowadza się do zmiany odżywiania i zwiększenia ruchu (ograniczenia siedzącego trybu życia) to ciekawe jest CO sprawia, że jednym ludziom udaje się to zrobić a innym nie? Jedni to potrafią zmienić inni nie…
I tu właśnie znaczenia ma intencja i w związku z nią znajomość swojego dlaczego i po co?
Dlaczego i po co?
Wbrew pozorom dlaczego i po co to dwa różne pytania.
- DLACZEGO to pytanie o przyczynę i powód.
Dlaczego chcesz schudnąć x kg, od czego chcesz odejść (co Ci nie służy?)
Np. dlatego, że martwię się o zdrowie…mam coraz gorsze wyniki, nie mieszczę się w ulubione ubrania, jest mi przykro gdy słyszę komentarze o tym, że utyłam, i nie chcę na to tracić swojej energii, radości. Nie czuję się traktowana serio, mam coraz mniej energii, krępują mnie spotkania z niektórymi ludźmi…
- PO CO to pytanie o cel, to koncentracja na kierunku działnia, na przyszłości
Po co chcesz schudnąć x kg? Czego w tym „projekcie” najbardziej chcesz…
Np. Chcę to zrobić bo zdrowie jest moją wartością, chcę się czuć lekko, chcę żeby zajmowały mnie rzeczy ważne i wartościowe bez rozpraszania się (np w związku z uwagiami innych na mój temat), chcę być aktywna, chcę dbać o siebie, chcę być z siebie zadowolona, czuć się silna i sprawcza. Chcę czuć, że moje ciało ze mną współpracuje a ja z nim…że jest harmonia, rónowaga… że ciało to mój wygodny dom.
Moje klientki i kursantki na jakimś etapie pracy mają za zadanie wypisać swoje „dlaczego” i „po co”… ale nie zatrzymujemy się na tych podanych w przykładzie oczywistościach. Szukamy i dopisujemy, by było to jak najbardziej indywidualne, szczere, istotne, by było sednem…
Sama wiele lat temu zrobiłam swoją listę powodów dla których chcę schudnąć. Autorka ksiażki, w której znalazłam to „zadanie” prosiła, żeby listę skserować w pomniejszeniu i nosić w różnych miejscach (np. w portfelu, w ksiażce jako zakładkę) i codziennie czytać minimum 3 razy… i dopisywać na bieżąco nowe powody…choćby miało być ich sto….
Rzeczywiście dużo trudniej było mi udawać, że „dziś się nie liczy” i zacznę od jutra, poniedziałku, nowego roku czy miesiąca…
Na swoje codzienne wybory mogłam patrzeć szerzej, wiedziałam po co rezygnuję z chwilowej przyjemności i nie miałam poczucia straty….
Intencja – niech Cię niesie!
Znajdź swoją intencję i niech cię niesie…:) Jeśli bardziej skupiasz się na tym czego nie chcesz („dlaczego?”) a brakuje Ci mocnego „po co?” może brakować czegoś istotnego…
Dla mnie intencja to też pole dające siłę do urzeczywistniania naszego celu, wiara, że możemy się zmienić pomimo trudu tej zmiany, w oparciu o akceptację tego trudu i miłośći do siebie już dziś – nie chęć walki czy nienawiść do siebie…
Cel „Jak schudnąć” zamień na „jak schudnąć trwale”. Nie nastawiaj się na liniowy proces od punktu A do B ale na wiele przystanków, krajobrazów, zmian prędkości. Jeśli wiesz po co to robisz i pod Twoim celem jest prawdziwa, szczera i oparta na miłości własnej intencja…wierzę, że dasz radę!
Sama czy z wsparciem (ZAPRASZAM) – trwały spadek wagi jest możliwy 🙂