Skuteczność diet…
Opis analizy zbiorczej poświęconej efektom diet odchudzających – w DŁUŻSZEJ perspektywie czasowej – pojawił się kilka lat temu w czasopiśmie „The American Psychologist”. Brano pod uwagę tylko te badania, które objęły obserwacją uczestników co najmniej przez cztery lata. To istotne bo zazwyczaj za „skuteczną” dietę uznaje się taką, po której uczestnik nie wraca do wagi wyjściowej czy też jej nie przekracza po 6 – 12 miesiącach od jej zakończenia.
?Wyniki tej długofalowej obserwacji odchudzających się osób pokazały, że niemal połowa po czterech latach ważyła więcej niż przed rozpoczęciem diety. Jedynie niewielki odsetek ludzi przestrzegających diety odchudzającej zdołało utrzymać (przynajmniej częściowo) utracone kilogramy. Waga abo wracała do wcześniejszego punktu albo go przewyższała.
Podobny eksperyment przeprowadzono w Holandii z udziałem sześciuset badanych. Związek między pozytywną odpowiedzą na pytanie „czy się odchudzasz” i zmianą wagi w ciągu kolejnych trzech lat był bardzo widoczny. Szczególnie u kobiet??. Najwięcej ważyły osoby najintensywniej odchudzające się za pomocą diet. Osoby nie odchudzające się nie miały znacznego wzrostu wagi.
Obydwa te badania potwierdziły to, co od jakiegoś czasu jest podkreślane przez psychologów odżywiania, psychodietetyków czy dietetyków – zachowania dietetyczne w długotrwałej perspektywie prowadzą raczej do wzrostu wagi niż jej obniżenia.
Zachowania dietetyczne w długotrwałej perspektywie prowadzą raczej do wzrostu wagi niż jej obniżenia.
Pod pojęciem „zachowania dietetyczne” kryje się nadmierne obcięcie kalorii, restrykcje, wykluczenie całych grup pokarmów, trzymanie się sztywnych reguł np. związnych z godzinami posiłków itp. Wydawać by się mogło, że wszyscy to już wiedzą jednak co rusz na grupach odchudzających widzę pytania „jak mam schudnąc 10 kg w miesiąc”, a słynne trenerki nawołujące do racjonalnego odchudzania mają w swoich pakietach diety 1200 kcal…
Czy porzucenie diet odchudzających oznacza, że mamy w ogóle nie zwracać uwagi na to co i jak jemy? Zdecydowanie nie 🙂 Znów wracamy do podstaw – pracy nad nawykami, świadomego i intuicyjnego odżywiania (w tym pracay z swoim głodem i sytością) i ćwiczenie się w uważności.
Słowo dieta lepiej zamień na dietoterapia 🙂 – szczególnie jeśli masz dolegliwości dietozależne, wahania cukru we krwi itp. To co jesz ma znaczenie. W wielu sytuacjach spadek wagi jest polecany przez lekarzy ale to jak schudniemy ma ogromne znaczenie. Tak jak i nasza intencja w odchudzaniu.
Do końca kwietnia można pobrać darmowy kurs dotyczący podstaw uważnego jedzenia. Może będzie to pierwszy krok do długotrwałej zmiany? Po więcej zapraszam na konsultacje indywidualne. Ilość wolnych miejsc online jest aktualnie bardzo ograniczona 🙂