„Dieta i ruch” czy „akceptacja, szacunek, wsparcie”?
Właściwe odżywianie, zwiększenie aktywności fizycznej to podstawa zdrowego stylu życia, prewencja i element „walki” z otyłością. Czy działa? Rady, wkazówki, recepty działają – jeśli działamy my. Wiedza nie zawsze ma szansę uchronić nas przed czymś. Czy palacz nie wie, że palenie szkodzi? Do tradycyjnego „jedz mniej i więcej się ruszaj” i edukacji mówiącej o konsekwencjach, statystykach (mających być bodźcem do zmiany) warto dołożyć coś „nowego”. Co? Akceptację, szacunek, wsparcie psychologiczne. Kiedy trzeba sesje psychodietetyczne alb psychoterapię. W końcu rozumie to coraz więcej specjalistów. Cieszę się, że powstają zespoły interdyscyplinarne. Smuci mnie jednak, że mimo to wciąż szacunek do różnorodności ciał: ruchy Health At Every Size czy Bodypositve mylone są z usprawiedliwianiem kiepskich wyborów żywieniowych, zachęcaniem do bierności w problemach z odżywianiem się, zrzuceniem odpowiedzialności. Samoakceptacja u osób otyłych mylona jest z samozachwytem, ignorowaniem skutków zdrowotnych, a reprezentacja wszelkiej „inności” – z promocją. „Nie mamy epidemii otyłości. Nasza epidemia to osąd, uprzedzenia i wyolbrzymianie” mówi Linda Bacon. Ja mogę dodać: mamy epidemię samotności, pogarszających się relacji międzyludzkich, pośpiechu i braku uważności.
Stygmatyzacja jako jedna z przyczyn otyłości?
Tak ja szczupły nie równa się „zdrowy”, tak otyły nie zawsze jest „chory”. Nie chcę być otyła, nie chcę by moje dziecko było otyłe. Rozumiem, że moje klientki też nie chcą pozostać otyłe. Skoro jest problem, trzeba szukać rozwiązania. Skoro te tradycyjne nie za bardzo się sprawdzają, czas poszukać nowych. Powrót do odczuć z ciała (jedzenie intuicyjne), do kultury stołu, uważności w jedzeniu – mówię o tym wszystkim w kursie „Wokół jedzenia”. Wiesz, że 100% ankietowanych zauważyła pozytywne efekty zarówno w sferze swojego ciała jak i psychiki? Niebawem kolejna edycja. Sprawdź) Nie godzę się na szkodliwe spłycanie tematu i sprowadzania wszystkiego do słabości charakteru, głupoty, do „objadania się”, do „lenistwa” czy porównywania otyłych do „samobójców”.
Z okazji światowego dnia walki z otyłością postanowiłam w moich sociall media zapytać o to, co – oprócz oczywistej nadwyżki kcal w stosunku do zapotrzebowania – jest przyczyną otyłości.
Na szczęście gromadzę świadomą społeczność 🙂 i wśród moich odbiorców pojawiły się takie odpowiedzi:
- zaburzenia metaboliczne i hormonalne
- złe nawyki żywieniowe
- zaburzenia odżywiania
- brak czasu na gotowanie posiłków
- nadmiar stresu i zadań
- dostępność kiepskiej jakości jedzenia
- pośpiech i łatwość korzystania z szybkich opcji
- zajadanie emocji i problemy emocjonalne
- ubóstwo
To wszystko ma znaczenie. Ze swojej strony dodałabym np. kwestię zmienionej flory jelitowej (np. przez antybiotyki, leki, stres), genetykę, oraz bardzo ciekawą kwestię epigenetyki (zanieczyszczenia, chemikalia powodują w organiźmie reakcje takie same jak niektóre hormony (np. estrogen) i powodują tycie. Więcej o tym pisałam tutaj.)
Nie można ignorować tak wielu czynników i uparcie trzymać się tylko dwóch.
W czynniku społecznym, możemy wyróżnić kwestię stygmatyzacji osób otyłych. Stereotypy, upokorzenia, dyskryminacja. Im bardziej wierzymy, że „gruby”, gdyby tylko chciał, to by schudnął (bo nigdy nie chciał?), oraz w to, że za otyłością stoi głównie lenistwo i przejadanie się, tym bardziej sklonni jesteśmy otyłych ludzi stygmatyzować. W tym temacie polecam ciekawy wykład dr Joanny Dudek „Jak cię widzą, tak cię piszą?”
Poniżej kilka fragmentów z wykładu:
Żeby pokonać otyłość, trzeba także pokonać uprzedzenia! Chcąc pomagać osobom otyłym, trzeba podjąć wysiłek poznania tego problemu z różnych perspektyw. Wyłącznie perspektywa dietetyczna nie wystarcza. Wierzę w empatyczne wsparcie, polegające także na pomocy w radzeniu sobie ze stygmatyzacją wagi, wierzę w strategie oparte na akceptacji, zaangażowaniu. One przynoszą efekty związane z poprawą jakości życia, zmniejszenia psychologicznego stresu oraz… utratę masy ciała. Celem interwencji uczyńmy zdrowie, a nie utratę masy ciała. Dbajmy o nasz CUD: duszę, umysł, ciało. Zdrowie psychiczne jest nierozerwalnie związane z fizycznym i na odwrót.
Więcej o otyłości pisałam w tekście dotyczącym kampanii społecznych opartych na strachu i zawstydzaniu oraz w tekście pt. „nie chcę zbawiać świata od otyłości” 🙂
Poniżej znajdziesz tekst, w którym przedtawiam Ci fragmenty deklaracji mediolańskiej EASO
European Association for the Study of Obesity (Europejskie Towarzystwo Badań nad Otyłością). Wezwanie do walki z otyłościa ogłoszono podczas Wystawy Światowej EXPO 2015 w Mediolanie (stąd nazwa) > CZYTAM