Czy masz już może dosyć zalewających zewsząd treści typu „Jak przetrwać święta?”, „Jak nie przytyć w święta?” i „Jak nie zwariować?”, „Jak uniknąć łakomstwa”?. Dodatkwo „Jak się nie zaharować”? Sprzątać czy nie sprzątać?. Gotować czy odpuścić. Biczować się za to, że kolejny rok z rzędu nie zaplanowałaś kupna prezentów jeszcze w listopadzie (i korzystasz z opcji na szybko), czy też nie, bo to jednak nie aż taki poblem? (Przy okazji daję znać, że akurat u mnie możesz skorzystać z opcji last minute, bo przygotowałam promocyjne pakiety psychodietetyczne na prezent! Wystarczy zamówić i wydrukować voucher 😉 Więcej tutaj <klik>.)
Jakoś mnie to wszystko zaczyna drażnić. Bo wychodzę z założenia „niech każdy robi co chce i nie oglada się na innych”…Wolnoć Tomku w swoim domku! Sama tworzysz swoje tradycje. W każdym roku możesz je też modyfikować. Chcesz odsprzątać mieszkanie? To zrób to i nie sugeruj się tym, że Pani Swojego Czasu nie myje okien, choć przyznam, że ja też nie myję…;) Czemu by nie potraktować świąt jako dobrej motywacji do ogarnięcia miejsc, do których dawno nie zaglądałaś (przy okazji wejdziesz w Nowy Rok z uporządkowaną przestrzenią, a dla niektórych ma to duże znaczenie i sens). Chesz, to zrób imponującą ucztę, bo zrobienie własnoręcznie dobrego jedzenia bardzo cieszy i karmi nie tylko ciało. Ale jak wolisz inaczej, to zamów uszka i barszcz w sklepie z dowozem online;), omiń tym samym kolejki, a zaoszczędzony czas wykorzystaj na to, na co chcesz. Zawsze jeździsz do teściów czy rodziców, a tak naprawdę tego nie lubisz? Może czas zostawić wszyskie „muszę”, „powinnam” i „wypada” i choć raz zostać w domu? To oczywiście wymaga odwagi…bale być może to akurat święta w piżamie, przy serialach są właśnie tym, na co najbardziej masz ochotę. Raz tego próbowałam! Polecam, choć w tym roku wolę bardziej klasycznie, z elegancko nakrytym stołem. Wystarczająco dużo osób mówi innym jak żyć… ale wiesz, co? Ja też Ci powiem 😉 – tak jak chcesz, po swojemu! Chcesz cieszyć się jedzeniem bez liczenia kalorii? Ok! To przecież raptem 3 dni… nie przytyjesz 5 kilo…
Niedługo zaczną się hurtowe-marketingowe życzenia, zapychające skrzynki mailową, a po nich teksty jak uporać się ze skutkami przejedzenia… Mięta, napar z kopru włoskiego? Czy może w tym roku coś nowego? Ech… Im więcej tego, tym mniej chce mi się o tych świętach gadać, więc nie wysłałam świątecznego newsletera do subskrybentów i nie poprowadziłam świątecznego live’a w grupie, choć początkowo zamierzałam…Szczególnie chciałam ominąć dawanie rad w temacie jedzenia i niejedzenia, kontroli i strategii. Może za rok poczuję inaczej, tego nie wiem, ale w tym roku jest mi do tego daleko. Bo tak się szczerze zastanawiam czy to święta JEDZENIA? No nie…
Rozumiem jednak to całe zamieszanie, szczególnie to dietetyczno – jedzeniowe. Rozumiem przemyślenia, strategie, co zrobić jak ciocia czy babcia będzie nakłaniać do dokładki. Dla wielu osób to duży stres i niemałe wyzwanie… Kilkanaście lat temu święta – a w zasadzie świąteczny stół i spiżarnia, gdzie leżakowały serniki i makowce – spędzały i mi sen z powiek. Bałam się, że będę się miotać pomiędzy ochotą, a swoimi postanowieniami. Tak też było przez kilka lat! Im mocniej postanawiałam, że będe jeść tylko troszkę, tym większe uczucie przejedzenia wspominam. To, że teraz nie towarzyszy mi stres czy lęk i do tematu podchodzę zupełnie na luzie, nie przyszło samo z siebie. O tym, co się na taką zmianę złożyło długo by pisać. Czy poradziłam sobie z tym sama? Nie… Czy próbowałam sobie poradzić sama na bazie np. ksiażek i mądrych artykułów w sieci? Tak… U mnie akurat one nie wystarczyły, choć pewnie odegrały istotną rolę. Możesz czekać, może u Ciebie będzie inaczej i wszytko „samo” zniknie… a może temat stresu przy świątecznym stole też masz już za sobą i odczuwasz ulgę?
Wychodząc od relacji z jedzeniem możemy dojść do bardzo wielu aspektów życia. Czasem wystarczy bardzo mała zmiana w tym jak, widzimy pewne rzeczy, by poczuć/zobaczyć istotną zmianę w ciele. Rozszerzenie wiedzy na temat roli jedzenia w naszym życiu naprawdę może być bardzo przydatne. Psychologia odżywiania się, psychodietetyka są czymś czego współczesny człowiek bardzo potrzebuje. Sprawdź przy okazji tych świąt, na ile jedzenie jest dla Ciebie problemem. Bo jeśli jest to…służę swoim wsparciem na konsultacjach psychodietetycznych. Do 12 stycznia ceny są sporo niższe! A może wolisz skorzystać z kursu online? Pomyśl o tym. Życzę Ci spokojnego czasu, spędzonego, tak jak chcesz!