Emocje + wzmożony stres = wyższa masa ciała na przestrzeni dwóch lat?
Emocjonalne jedzenie to skłonność do jedzenia w sytuacji przeżywania emocji, szczególnie z kręgu negatywnych, doświadczania stresu lub napięcia. Funkcją emocjonalnego jedzenia jest regulacja emocji i radzenie sobie z nimi.
W październiku 2008 roku badano grupę pracowników bankowych pod kątem emocjonalnego przejadania się – było to bezpośrednio przed rozpoczęciem się kryzysu bankowego w Holandii. W tym okresie zaczęły się już masowe zwolnienia pracowników w najstarszym krajowym banku. Wiele pracowników obserwując zwolnienia swych kolegów przeżywało ten czas jako wysoko stresujący. Po dwóch latach ponownie ich zbadano – ich waga znacznie wzrosła.
Emocjonalne przejadanie w kombinacji z wzmożonym stresem poprzedza zmianę wagi na przestrzeni kolejnych miesięcy i lat. W poszukiwaniu przyczyn podwyższającej się masy ciała oprócz tego co jemy warto przeanalizować też stres, który przeżywamy i przeżywaliśmy wcześniej, który napędza emocjonalne jedzenie i „psuje” nasze postanowienia pt. „od dziś mniej jem”.
Psychosomatyczna teoria Hilde Bruch
Zgodnie z psychsomatyczną teorią Hilde Bruch, emocjonalne przejadanie się występuje u ludzi, którzy postrzegają (mylą) sygnały niezadowolenia ze strony ciała i „negatywne” emocje jako łaknienie i wyczerpanie. Bruch opisuje to jako słabe rozumienie tego, co się dzieje z własnym ciałem (niski poziom tzw. interoceptywnej świadomości). Do tego „emocjonanych zajadaczy” cechuje mała umiejętność wyrażania uczuć słowami w porównaniu do intuicyjnych konsumentów. Bruch twierdzi, że istotnym czynnikiem rozwoju emocjonalnego objadania się jest niedobór uwagi rodziców (takie badania przeprowadzono na nastolatkach w Nijmegen). Naciski psychologiczne rodziców (np. związane z nauką i otrzymywaniem wysokich stopni w szkole) wraz ze skłonnością genetyczną prowadzą w ciągu 4 lat do wzrostu emocjonalnego przejadania się.
Mówiąc o skłonności genetycznej chodzi o gen receptora dopaminy D2 – w skrócie DRD2. Występuje u 1/3 Europejczyków i sam w sobie nie wpływający na zaburzenia, lecz w kombinacji z kontrolującym stylem wychowania prowadzi do rozwoju emocjonalnego jedzenia.
Cechy emocjonalnego jedzenia
Badacze zwrócili uwagę na kilka charakterystycznych cech emocjonalnego jedzenia:Różne emocje wywołują konkretne zachowanie jedzeniowe u różnych osób – nie ma prostych zależności między konkretnymi stanami emocjonalnymi, a występowaniem lub brakiem jedzenia pod ich wpływem;
- Zwykle wyborem pokarmu kierują: smak potrawy i przyzwyczajenie danej osoby, a w sytuacji emocjonalnego jedzenia – pokarm najczęściej jest wysokokaloryczny, często bogaty w węglowodany;
- Jedzenie pod wpływem emocji zazwyczaj nie odbywa się w towarzystwie innych, ale pod ich nieobecność, czasem wręcz w ukryciu;
- Emocjonalne jedzenie często inicjowane jest przy braku odczucia głodu;
- Ma okresową naturę: pojawia się lub nasila w trudnych momentach życiowych;
- Emocjonalnemu jedzeniu sprzyja przeżywanie rozlanych, trudnych do nazwania emocji oraz brak poczucia kontroli nad własnym pobudzeniem emocjonalnym;
- Występowaniu emocjonalnego jedzenia sprzyja radzenie sobie ze stresem poprzez tendencję do koncentrowania się na emocjach i unikaniu stresorodnych sytuacji.
Emocjonalne czy kompulsywne
Każdemu z nas może przydarzyć się zajadanie, bo często żyjemy w ciągłym napięciu i stresie. Czasem trudno rozładować emocje innymi, zdrowszymi sposobami, używamy więc tego, co jest najłatwiejsze i co mamy do dyspozycji. Jedzenie jest zazwyczaj pod ręką i szybko poprawia samopoczucie. Zwykle, kiedy minie trudny okres, wszystko wraca do normy. Jeżeli takie „dni słabości” ciągle się powtarzają, jesz w samotności, szybko, wchodzisz do sklepu i kupujesz jedzenie w sporej ilości, by się przy nim odprężyć lub pochłaniasz zawartość lodówki, a po objedzeniu się masz poczucie winy, pojawia się wstyd i odraza do siebie – może to świadczyć już o zaburzeniu odżywiania: kompulsywnym objadaniu się, czyli wewnętrznym przymusie nadmiernego jedzenia. To zaburzenie przypomina bulimię, ale nie łączy się ono z prowokowaniem wymiotów czy przeczyszczaniem się. Waga więc rośnie stosunkowo szybko. To z kolei popycha do stosowania rozmaitych diet, które z reguły nie przynoszą długotrwałych efektów. Dodatkowo wywołuje niezadowolenie z własnego ciała oraz większe zmęczenie i obniżony nastrój. Zauważasz u siebie spadek energii, wycofanie się z życia towarzyskiego, zaniedbanie obowiązków domowych, zawodowych, rezygnację z dotychczasowych pasji czy kłopoty w relacjach w związku? Skorzystaj z pomocy psychodietetyka lub psychoterapeuty.