Co znajdziesz, a czego nie znajdziesz w grupie „Sprawy Dużej Wagi” na facebooku?
Na facebooku jest masę grup „odchudzających”, czy traktujących o zdrowym stylu życia. Mają one różne formuły. W kilku uczestniczę. Jest wiele grup ze znacznie większą liczbą członków, niż moja – obecnie dobijamy do 500 członkiń. Jednak drugiej takiej jak „Sprawy Dużej Wagi – Psychodietetyka dla kobiet” nie ma. 🙂 Dlaczego?
Nie znajdziesz tu cotygodniowych pytań o Twoje postępy w odchudzaniu, ani prośby o podanie ilości zrzuconych kilogramów (niektóre grupy mają swój regularny „dzień ważenia”). Nie znajdziesz tu zdjęć moich klientek z metamorfozami „przed” i „po” (najlepiej w bieliźnie, z profilu, z przodu i z tyłu), ale jak masz ochotę wstawić efekt swojej pracy nad sylwetką, proszę bardzo! Raczej rzadko wrzucamy też zdjęcia swoich śniadań, obiadów i kolacji z prośbą o ocenę, czy są to posiłki „właściwe”. Nie dajemy sobie rad typu: jakie tabletki wspomagające odchudzanie nabyć, jakie szejki pić i jakie najnowsze diety stosujemy. Możemy o tym pogadać, ale promocja takich sposobów nie jest mile widziana. Takie reklamy są usuwane. Nie zachęcamy do jedzenia czegoś, czego ktoś szczerze nienawidzi. Nie należę do specjalistek, które krzyczą do kobiet, żeby ruszyły cztery litery i przestały żreć. Wolę inne sposoby wsparcia.
Poniżej kilka tematow jakich możesz się spodziewać


Najczęściej pojawiające się hasztagi to: